Kiedyś nie wyobrażałem sobie dnia bez Ciebie, a teraz? Cieszę się kiedy nie ma Cię w pobliżu, nie musze wtedy udawać, że ten układ mi pasuje. Chciałbym żeby nigdy pomiędzy nami do tego nie doszło, to zniszczyło naszą braterską więź. Nie potrafię Ci się już zwierzać, kiedy na Ciebie patrzę , przed oczami stają mi sceny ze wszystkich naszych wspólnych nocy. Tak bardzo chciałbym żeby ten problem zniknął , żebym był zwykłym chłopakiem a nie liderem znanego zespołu.
Nigdy nie pomyślałbym, że moje największe marzenie zacznie mnie niszczyć.
***
Przed wejściem do Twojego ulubionego klubu jak zwykle była duża kolejka, ale dla nas to przecież żaden problem. Razem z Georgiem i Gustavem zostaliśmy wprowadzeni wejściem dla Vip-ów.
Do moich nozdrzy szybko doszedł zapach dymu papierosowego, to właśnie dzięki papierosom potrafiłem się ostatnio zrelaksować. Zajęliśmy loże, zamawiając po drinku, nie miałem wyboru i musiałem usiąść koło Ciebie. Pośpiesznie zapaliłem papierosa i zacząłem zagadywać Gustava, wszystko tylko po to żeby na Ciebie nie patrzeć. Już od paru dni wymyślałem wymówki, żeby uniknąć nocy z Tobą, nie chciałem Cie wykorzystywać, niestety skończyły mi się już pomysły a to oznaczało tylko jedno-seks.
Gustav z Georgiem poszli na parkiet, a ja nie potrafiłem się na niczym skupić czując Twój przeszywający wzrok na sobie. W pewnej chwili cały zesztywniałem czując na swoim udzie Twoją dłoń a na karku ciepły oddech. Odwróciłem się do Ciebie z wymuszonym uśmiechem i pozwoliłem żebyś musnął swoimi ustami moje pełne wargi. Popatrzyłeś mi prosto w oczy i wyszeptałeś: "Kocham Cię, Billy".
Zamarłem, też Cię kochałem ale była to jedynie braterska miłość, a nie ta, którą Ty mnie obdarzyłeś.
Spuściłem wzrok i zagryzłem dolną wargę bijąc się z myślami, nie było dobrego wyjścia z tej sytuacji, z jednej strony mogłem Cię okłamać, ale krzywdziłem w ten sposób siebie natomiast gdybym postąpił odwrotnie to Ty byś cierpiał co byłoby jeszcze gorsze. Po chwili niezręcznej ciszy, popatrzyłem na Ciebie i powiedziałem to na co czekałeś: "Ja Ciebie też, Tommy". Twoje oczy zabłyszczały, a na twarzy pojawił się jeszcze szerszy uśmiech. Chciałeś coś powiedzieć ale w tej chwili wrócili chłopcy, opowiadając Ci z wielkim zaangażowaniem jakie piękne dziewczyny są na parkiecie, które bez problemu mógłbyś przelecieć.
Jakie mieli zabawne miny kiedy spokojnie odpowiedziałeś, że Cię to nie interesuje, no tak to było coś nowego, Tom Kaulitz nie jest zainteresowany zaliczaniem dziewczyn. A to wszystko przeze mnie, czuję ,że przez te wszystkie moje pieprzone kłamstwa zaczynam Cie powoli niszczyć.
Braciszku, ile razy już Cię okłamałem?
Nie potrafię tego zliczyć, a przecież kiedyś przysięgaliśmy, że nigdy się nie oszukamy.
Ale ja robię to dla Ciebie, nie chcę żebyś cierpiał, nie zniósłbym tego.
Tak, ja Bill Kaulitz jestem mistrzem w okłamywaniu , robię to codziennie wmawiając sobie, że będzie lepiej i wszystko się jakoś samo w końcu ułoży.
„Such a beautiful lie to believe in
So beautiful, beautiful lie makes me.”*
So beautiful, beautiful lie makes me.”*
***
* 30 Seconds to Mars - A Beautiful Lie
W tym rozdziale chciałam, żeby Bill mógł pokazać Wam, co czuje.
W kolejnej części zacznie się w końcu coś dziać, obiecuję.
Mam nadzieję, że nie zawiodłam tych, którym spodobał się prolog.
Pozdrawiam.
W tym rozdziale chciałam, żeby Bill mógł pokazać Wam, co czuje.
W kolejnej części zacznie się w końcu coś dziać, obiecuję.
Mam nadzieję, że nie zawiodłam tych, którym spodobał się prolog.
Pozdrawiam.
No mnie na pewno nie zawiodłaś !:) Bardzo fajnie to napisałaś, mogłam się wczuć w to co czuje Bill, z jednej strony jest mi go żal bo tak cierpi, ale z drugiej okłamuje ciągle Toma ehh. Jestem ciekawa czy powie Tomowi,że go nie kocha w ten sposób. Czekam na następny rozdział :) Natalie.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział :D Coś czuję, że polubię to opowiadanie ;>
OdpowiedzUsuńFajnie, że w tym odcinku skupiłaś się na uczuciach Billa, poznaliśmy jego punkt widzenia i jak się w tym wszystkim odnajduje. Młodszy Kaulitz powinien powiedzieć Tomowi, co myśli i przestać go okłamywać, ale z drugiej strony to nie jest takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Gdyby powiedział bratu prawdę, pewnie by go zranił. No nic, jestem bardzo ciekawa jak sprawy się potoczą. Czekam na kolejny rozdział. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki za powiadomienie :* Zgadzam się z Laurel, fajnie że opisałaś uczucia Billa. Jestem ciekawa, kiedy Bill powie Tomowi prawdę i jak on na to zareaguje. Dodaj szybko następną część ! :D
OdpowiedzUsuńB.